Krótki wiersz o nikim

Ból... tak bardzo chcemy go unikać
Zjada nas, niszczy, odziera z resztek radości
Czuję go... jest tu... nie mogę oddychać
Nienawidzę go, ale też siebie. Nie mam już godności

To tylko ciało... pełne ran, pełne cierpienia
Skóra się zagoi, kości się wkrótce zrosną
Ale serce... Mojego serca już nie ma
Każdy dzień jest karą, narzuconą chłostą

W lustrze nie widzę już nikogo
Nikt, bez znaczenia, bez wartości
Życie, próbowanie, kochanie... kosztowało zbyt drogo
Zdarło ze mnie wszystko, do nagości

Każdy wdech boli coraz bardziej
Płuca wypełniają się już krwią
Ledwo już widzę, robi się czarniej
Już chwila, już moment, odlecę stąd.
B.
Czytaj wiersz
  1028 odsłon

Krzyk

Nie mam nic... ale chciałbym szczęściem świata żyć
Ściągnąć maskę, stać się sobą... już bez zmian
Spojrzeć w lustro czując i mówiąc „to właśnie ja”
Właśnie dziś... odzywa się ukryty dotąd we mnie krzyk

Myślałem, że się zmienię, że wszystko jest wewnątrz
Świat wydawał się otwarty, lecz mnie ciągnął tylko w dół
Teraz wiem, że to kłamstwo, że  nie mogę już zaufać mu
Wiem, że dla mnie dobre jest tylko jedno

Nie chciałem żyć samemu, czułem wtedy półmrok
Budzący do życia demony, nie dający mi wytchnienia
Chciałem to ukryć, chciałem zapomnienia
Wszystkie rzeczy, które robiłem, były na próżno

Jak uciec przed samym sobą, by się nie oglądać
Nie czuć w sobie tyle zła, znaleźć chociaż trochę dobra
Ułożyć na nowo, cały życia swego program
Tak bardzo żałuję, że dałem się takim właśnie poznać

Chcę znaleźć to miejsce, inny świat, inny dom
Gdzie będzie spokój i nie będę musiał zmienić się
Bez żadnej presji, gdyż naprawdę nie chcę jej  
Gdzie obiorę w końcu swój własny tor

Tam urodzę się na nowo, z nową szansą na życie całe
Skończę z bezsilnością... zniknie raz na zawsze
Będę mógł stanąć, z dumą we własne odbicie patrzeć
Tylko do tego, mam jeszcze pytanie małe:

Czy w tym miejscu, w którym sobą tylko będę
W którym zamknę oczy i nie będę nigdzie
Czy będzie ktoś, kto do mnie wtedy przyjdzie?
Kogo głos sprawi, że poczuję się pewnie

...?

Czytaj wiersz
  1372 odsłon

Razem

Księżyc wysoko nad nami
A my w blasku księżyca
Styczniowy wiatr szumi nad głowami
Zimowa fauna ostatkiem sił szuka miejsca do bycia

Tacyśmy zdziwieni sobą
W tych sekretnych spojrzeniach
W pierwszym dotyku, jesteśmy nocy ozdobą
Skąpani w naszych pragnieniach

Nieosiągalni dla świata całego
Ukryci w ciszy głośnej
W świetle sklepienia nocnego
Czujemy, chcemy, mocniej

Całujesz mnie, a ja Ciebie
Robimy to, czego inni nie mogą
Bliżej, czulej, wiele
Razem przy sobie, połączeni ze sobą

Czytaj wiersz
  1188 odsłon

Morskie fale

"Każdy popełnia błędy"- mówiłaś jakiś czas temu
"Każde mogą zostać wybaczone"- wierzyłem Ci, nie wiedzieć czemu
A teraz mijamy się... idziemy swoimi drogami
Ignorujemy, udajemy że się nie znamy
Idziemy przed siebie... nie myślimy już wcale
O tym, co było kiedyś dla nas "klawe"
Ale dlaczego tak się właściwie dzieje?
Dlaczego tak nagle chłodem u nas wieje?
Wszystkie te lata, wszystkie wspólne rzeczy, które pamiętam doskonale
Rozbijają się w nas, jak o skały morskie fale
Dlaczego muszę wszystko w sobie dusić?
Dlaczego nie mogę już Tobie tego wykrztusić?
Dlaczego nie otrzymuję żadnego sygnału?
Dlaczego umieram od środka pomału?
Straciłem część siebie samego
Część, która zawsze robiła coś dla mnie dobrego
Staczam się powoli, w otchłań bezradności
Nie wiem jak sobie radzić w tej nowej rzeczywistości
Kompletnie straciłem chęć swojego istnienia dalszego
Gdyż poza Tobą, nie było nic dla mnie tak ważnego...
Czytaj wiersz
  1974 odsłon

I co teraz?

I co Teraz?
Stanąłem nad przepaścią, nicością bez dna
Nie widzę mostu, nie mam też liny
Pusty, taki teraz jestem, zniszczony do cna
Staram się coś znaleźć. Czy szukam winy?

 Bajka, złudne marzenie, raju obłoki
Miało być pięknie, bez skazy opowiadanie
A co jest teraz? Raju tylko powidoki...
Bajka zmieniła się w trenu pisanie

Nie wiem czemu, nie znam przyczyny
Chciałbym coś wiedzieć!
Ale na nic krzyki, nie ma już tej dziewczyny
A ja muszę teraz sam ze sobą siedzieć

Z kolejną blizną, na sercu już i tak rozdartym
Kolejnym wspomnieniem, w głowie na zawsze już umieszczonym
Kolejną porażką, na koncie mym bogatym
Ze świadomością, że jest się zniszczonym ...
I co teraz? "Głowa do góry, żyje się dalej"
Sztampa i prostota, a może tak ma właśnie być?
"nie rób nic głupiego, nie szalej"
Może lepiej nie robić nic?

I co teraz?

Takie pytanie kolejny raz zadaję
Kiedy patrzę na księżyca promieni skinięcie
Odpowiedzi niestety nie dostaję
Więc dalej się modlę do góry o zniknięcie...
Czytaj wiersz
  1209 odsłon