Ziarno

Ciągle się pytam i pytam ?
Staram się zrozumieć pewne słowa
I przetwarzam je od nowa.
Ot na przykład:
Czy nienawiść jest matką wynalazków ?
Uważam, że nie.
To dlaczego w tym słowie tyle mocy złej jest !
Po, co pałać nienawiścią do człowieka
Przecież krótko żyje i czas ucieka.
Po, co pałać nienawiścią do martwej natury,
i burzyć te groby, posągi, kolumny, które są ?
Trzeba sięgnąć do zamierzchłej historii i pomyśleć ?
Gdyby tak piramidy w Egipcie zostały zburzone
Nie zostałoby nic i nikt nie poznałby kultury
Przodków ich.
Owszem, ich wnętrzności, zrabowali draby,
łotry i wandale, bo szukali bogactw ukrytych tam.
Teraz jest 21 wiek, czy musi się brać wzory
i przykłady z tych, co nie znali się wcale
Na wartościach, które można obrócić
w pozytywny czyn, a nie w pył.
Mnie nie przeszkadzają wcale groby i ład tych,
co podwaliny pod kulturę inną tworzyli.
Taki był okres, czas, pora i miejscem się też zasłużyli,
ABY  WIENIEC MĄDROŚCI NIEŚĆ, A NIE OGIEŃ
POŻOGĘ  I  KREW.
Gdzie miłosierdzie i jego pluralistyczne poglądy ?
Czy ideą ich jest ZAWIŚCI  ZIARNO  SIAĆ, skoro można
z innego pułapu na to spojrzeć, a nie budować dom
Z zardzewiałych sztab.
PAMIĘTAJCIE  O  TYM  I DAJCIE  SOBIE  POD ROZWAGĘ !
Bo przyjdzie kiedyś taki czas, że wasi następcy
Rozliczać będą WAS, za to żeście zaprzepaścili
To w imię idei nieznanej wam.
Skąd wiecie, że waszymi kośćmi, nie będą się brzydzili
I groby wyrzucać precz.
NIE  SIEJCIE  ZIARNA  ZATRUTEGO !
Bo z niego nie wyrośnie nic dobrego
A stracić można wszystko i nie zostanie nic.
NAWET  ŚLAD i szukać będziecie go na ziemi
Lecz nie znajdziecie go.
PAMIĘTAJCIE !
Kto podpala dom, w którym żyje
Niechaj uważa.
Bo znajdą się tacy, którzy skrócą jego szyję
A z kadłuba nic nie pozostanie nawet modlitwa
" Daj nam panie, wieczne spoczywanie "
Bierzcie przykład ze słowa, co mądrością się zwie,
bo ono wam da umiejętność postrzegania wszystkich
Istot na tym świecie, nie jak niepotrzebne sterty śmieci,
lecz jako SKARBY  NATURY w przekazaniu następnym
pokoleniom do tworzenia kultury lepszych
struktur formacji.
  1301 odsłon

Chwila zadumy

Nasze plany, zamiary i marzenia
nie dają nam pewności spełnienia.
A każda chwila zadumy i refleksji,
zawsze coś w nas zmienia.

Pomaga naprawić krzywdy wyrządzone,
zmienia nasze myśli, często wypaczone.
Pozwala przezwyciężyć nasze przyziemne
troski i kłopoty - zbyt wyolbrzymione.
  1821 odsłon

Smutny miś

Spotkałam kiedyś smutnego misia,
który miał w oczach łzy,
i pomyślałam, że ktoś go skrzywdził,
bo świat jest taki zły.

Pytam więc - misiu, dlaczegoś smutny,
czy coś cię może boli ?
a on mi mówi,że jest mu smutno
bo musi żyć w niewoli.

Nie smuć się - mówię,
w takiej niewoli misiowi nic nie brakuje,
ma ciepły kącik i pełną miskę,
no i bezpiecznie się czuje.

Bo musisz wiedzieć, że misiu wolny,
wcale nie jest szczęśliwy,
często jest głodny, czasem mu zimno,
i czyha na niego myśliwy.
  2290 odsłon

Pozornie łatwy wybór

Lekki powiew miał mi sprzyjać,
Lecz gwałtowny wzmógł się wiatr.
Brzegiem morza chciałem iść,
I nie z wiatrem, a pod wiatr.

Zmienić drogi tej kierunek,
To stracić z oczu słońca blask,
A wschód słońca jest początkiem,
Zachód - to już koniec dnia.
  1164 odsłon

Poeci zaklęci

Są tacy ludzie, którzy umierać nie powinni.
Nieśmiertelni mistrzowie słowa.
Otwarci na wszystko i na wszystkich.
Uśmiechnięci poeci dobroduszni.
Niewielu ich jest, lecz wielu było.
Zakochani w ludziach, nie w sobie.
Zamknięci na siebie, otwarci na innych.
Jedyne, co zostało i zostanie,
To ich słowa, zdania, wiersze.
Pozostawią też swe mieszkanie
I kota w nim zadbanego.
I choć inny ktoś opiekę przejmie
"Kot w pustym mieszkaniu" pusto się czuć będzie.
  1497 odsłon

Pożądanie

Coś się poruszyło między drzewami
Spojrzałam tam
Coś ukazało swe lico
Piękne jak rozgwieżdżona noc
Poruszyło me zmysły
Ukoiło mój umysł

Uraczyło swoim widokiem
Pozbawiło logiki
Podeszło bliżej
Chłonęłam wszystko
Dzikie pożądanie
Chęć stłumienia pragnienia
Brak moralności

Lekkość ciała
Delikatność serc
Mrowienie w żołądku
Cudowne doznanie
Finezja ruchu

To coś odeszło
Zostawiło mnie w mroku...

  1350 odsłon

Niebieskie morze

Widzę niebieskie morze
Fale jak ptaki
Unoszą się
I opadają 
Nie wiem od czego chcą uciec. 
Słodki zapach lata
I letni, wietrzny dzień 
Słomiany kapelusz i sukienka
Powiewają z lekka
Gwarna plaża
A na niej pomarańczowy piasek
Leniwie wygrzewa się w promieniach słońca. 
Żaglówki kołyszą się 
Na tafli wody
Jakby muskane palcami przez niebiańskie stworzenia.
Obserwuję drzewa
Z którymi z opóźnieniem
Wdycham jeszcze wiosnę
Uśmiecham się do siebie
Ale mimo wszystko
Czuję się samotna
Jak to morze;
Beze mnie
Bez piasku 
I bez drzew.
  1527 odsłon

Jestem motylem

Jestem motylem
Być może potrafię
Zwrócić Twój wzrok ku mej osobie 
Być może zapragniesz
Poznać mnie choć trochę bliżej
Lecz ja nie mogę Ci na to pozwolić
Bo co, jeśli się zakochasz?
Skończysz samotnie.
Bo jestem tylko motylem
I zniknę lada moment.
  1491 odsłon

Kanarek czy wróbel

Gdybyś miała wybrać kanarka czy wróbla,
wybór jest prosty, odpowiedź nietrudna.
Kanarek przecież lepszy od wróbelka,
bo on pięknie śpiewa, a ten tylko ćwierka.

Lecz nie każdy może mieć kanarka swego,
zostaje wróbelek, musisz wybrać jego.
Może Ci nie będzie pięknie śpiewał z rana,
ale będzie ćwierkał i nie będziesz sama.
  2435 odsłon

Przeciek

Szósta lecę do porannej toalety
ogarniam żeby zdążyć do pracy
dzień tak jak co dzień ale niestety
spóźniasz się nie ma kołaczy

Czajnik w pół pełny szumi na gazie
późno już było czasu mi szkoda
patrzę na siebie w szklanym obrazie
łazienki lustrze pod nogą woda

Skąd tutaj woda ten sąsiad z góry
pewnie mi zalał łazienki wnętrze
po chwili jednak świadomość wraca
ja mieszkam  na ostatnim piętrze

Cholera jasna same problemy
ludzie pode mną także mieszkają
wytarłem szmatą mokrą zagadkę
jak ich zaleje to mnie nie znają

Dzwonie do szefa taka tam sprawa
nie dość że człowiek jest bez gotówki
z wolnym na dzisiaj problemów nie ma
szkoda mi tylko całej mej dniówki

To skąd ta woda schylam się pod
zlew co mi kapał przez cały rok
wszystko w porządku no oprócz tego
że jak wstawałem zabolał bok

w krzywym grymasie oglądam kibel
rozkręcam spłuczkę raczej się znam
mechanizm prosty wielkie mi co
złożyłem w ręku dwie śrubki mam

Wchodzę pod wannę głowa tam już
drzwiczki rewizji wstawić nie chciało
się trochę większych latarka w zębach
sucho no ale na głowie guz

A więc to pralka ciężkie dziadostwo
ktoś w nią nasypał tonę kamienia
ten co nie mieszka na czwartym piętrze
wymyślił takie jej obciążenia

Ok. nic nie ma nic nie przecieka
pralka na miejscu aż mokra pacha
w pocie i znoju walczę z przeciekiem
krew z palca kapie przebrzydła blacha

Z boku mnie boli na głowie guz
nie jestem przecież aż taki gruby
a i łazienka za duża nie jest
krew z palca pot z czoła a
w ręku śruby

Po lekkim szoku usiadłem widzę
nowy nabytek to zwyczaj miejski
w  łazience ON i doniczkowy
kartka że fiołek to jest alpejski

Patrzę na kwiatek patrzę na spodek
więc taka była wielka zagadka
martyrologię pełną poświęceń
wycisnęła ze mnie woda z
przelanego kwiatka

Jednak gdy w życiu zjawi się ON
fiołek zalotny fircyk natrętny
co mąci wodę ze wszystkich stron
nie patrz na przeciek tylko
        wal w zęby
  1188 odsłon