W dół

Odwracasz się otwierając oczy
ciemność jasność siłą tłoczy
wzdłuż alei zwanej życiem
gdzie każdy dzień kacem, przepiciem.

Bród każdej myśli spływa potokiem
Filozof zamiera, gdyż dzień kończy mrokiem
W prawdzie, nikt nie widzi majątku
Sam przeciwko sobie czy nie tracisz wątku?

  5360 odsłon

Kto przeczyta

Popatrz, czy ktokolwiek ujrzy miłość?
wierni na zawsze, umierają w odmętach
Uśmiechem wykrzywiona twarz ucieka w kąt
nie mogąc uwierzyć iż będzie lepiej...
i tylko coś nie pozwala usnąć
krzyczy walcz! Możesz iść umierać
nie przepraszaj za niewinności istnienia
Popatrz, nie ujrzysz nic więcej.

  1660 odsłon

Noc Samotna

I znów samotna noc
Jedna
Pośród wielu z tobą spędzonych
Jedna
Lecz kłuje
Gryzi
Drapie i rozdziera
Męczy dręczy i zabija
Dziś tak daleko od siebie
Tyi ja
Dziś noc samotna
Pusta
Cicha
Zimna i ciemna ta
Lecz jutro
Jutro znowu ty
Rozświetlisz
I ogrzejesz mnie
Moje wyro
Moją noc
Jutro znowu
Jutro ty
Jutro

2012-06-11

  2442 odsłon

Czyżby to było tak proste ?

Czytając życie uważnie nie zaszłabym dalej niż jestem...
I nie ma to znaczenia czy wodzę palcami po każdej jego literce,
Czy przerzucam kartki bez zrozumienia i zatrzymywania się na szczegółach,
bo i tak dojdę do końca, który może będzie następnym początkiem,
a może ostatecznym spełnieniem, prawdziwym oświeceniem...
i na dodatek sposób w jaki je czytam został już dawno mi nadany,
wybrany może przez kogoś kto mnie kocha,
a może wręcz nienawidzi
i może tym kimś jestem poprzednia ja ?
Wszystkie karty więc trzymam w swojej dłoni ?
I może to rozdanie będzie lepsze niż ostatnio,
a może po prostu takie samo
i znowu przeżyję moje życie, tylko z szansą na pełniejsze jego zrozumienie...
lecz czy to zrozumienie jest mi do czegoś potrzebne ?
I czy w ogóle chcę zrozumieć je do końca ?
Gdy będę już to wiedziała dotknę wreszcie CIEBIE...

  1937 odsłon

Do M

Kiedy stanę się tylko rzęsą w oku pawia,
Wspomnieniem raczej zbyt krótkim

Kiedy czerwone kurtyny
spłyną po milimetrach mojego ciała
gwałtownie, bezszelestnie

Kiedy ustanie rzeki ruch,
bym mogła do niej
po raz drugi wejść
 
Kiedy stanę w pustym już
ogrodzie z mych snów,
Tak boleśnie zamkniętym na klucz

Kiedy nie usłyszę już
krzyku jednego z mych serc

Kiedy stanę się ciszą,
nieznającą już powrotów,
ciszą raczej znośną

Oddaj mi na sekund pięć
błękitny twój głos
Wykrzycz im, że nie zrozumiałam,
tak samo jak ty...

  2428 odsłon

Jesteś ciszą

Dziś jesteś ciszą
Bolesnym śpiewem zegara
Minutą trwającą
siedem wieczności

Znów jesteś ciszą,
lecz łez już brak
w mej pustej duszy
Nie odsłaniaj więc
dziecięcej swej twarzy,
gdy demony poślą cię
w me ramiona nocą

Dziś jesteś ciszą,
godziną wilka.

Lecz, gdy powrócić zechcesz wiosną,
schowaj obawy w zaciśniętej pięści.
Nie będzie już przecież słów.
Zabrałeś je wszystkie
do swej samotni
Zamkniętej na klucz.

  2023 odsłon

Puste serce

Puste serce kocha bardziej
od kiedy jego skrzydła
mają kolor lazurowy

Puste serce nie jest złym sercem
Waleczne jest i nienawistne,
ale puste serce kocha mocniej.
Nie jest przecież złe.

Od kiedy pływa tęczą
wraz z delfinami,
zabiło melancholię

Kocha mocniej
od kiedy wykradło bogom
nóż,
Ale nie jest przecież złem.

  1875 odsłon

Znam Cię

Dostrzegam wciąż
w oczach twych kraty
tak, te krwisto zielone
Dostrzegam wciąż setki idiotów,
budujących ci serce z cegieł,
tak, z tych czerwonych jak las
Dostrzegam wciąż nas
wypełnionych życiem
Tak bestialsko kpimy z czasu,
Choć dusze nasze zamknięto w ZOO
Wiem, że przyjdzie po nas wolność,
niepewnego pięknego dnia.
Dostrzegam ją,
jej oddech i twarz.
Nie szukaj jej.
Przybiegnie sama,
przegryzie kraty, uśmierci czas.

  2155 odsłon

Po prostu nadzieja

Byłam tak bliska,
już podałam światu na zgodę dłoń.
Wtedy ona znów odwiedziła mnie nocą.
Swą delikatną, bladą dłonią
otworzyła mokrą mą powiekę,
całkiem niewinnie skradła
ostatni prawdziwy sen

Uśmiechnęła się jak ptak,
położyła palec
na mych sinych ustach,
Zanim zdążyłam pomyśleć
'nie bądź głupia'
Spojrzała w me oczy głęboko,
aż zabolało.
Oddała mi się tej nocy,
znieruchomiałam.

Wąchając jej mokre włosy,
czułam szczęście,
za którym jeszcze łkam.

Zaraz odleci...
Jednak pozostanie,
gdzieś na dnie mego
naiwnego serduszka.
Gdy pozbędę się jej
po siedmiu latach łez

znów wkradnie się do brudnej komnaty
mych kłamstw
i zauroczy mnie swym pięknem,
którego nigdy nie miała.

  1692 odsłon

Zbiór wierszy

H O M O   S A P I E N S

Coraz głębiej i wyżej
sięga żądło złowieszcze,
coraz więcej wciąż niszczy,
lecz za mało mu jeszcze

Gaśnie słońce na niebie
ginie również przyroda
On wpatrzony w głąb siebie
innym reki nie poda

Rządzi żądłem niezgody
siejąc pustkę dokoła
Nic ginącej przyrody
uratować nie zdoła

Gdzie jest koniec? - pytamy
jego rządów bezdennych
czy ustąpią TYRANI
jak w marzeniach BEZSENNYCH?

Trudno wstrzymać machinę
nienawiści, głupoty
Nikt nie wstrzyma ZAGŁADY
wszystko zginie-do joty.


S O S

Wiele miesięcy już pływa
maleńki statek po morzach
Z daleka porty opływa
Codziennie wita Go zorza

Targany przez morskie fale
Gnany przez silny wiatr
odpływa dalej i dalej
W nieznany nikomu świat

pragnie on z całej siły
dotrzeć do Portu nadzieja
czasem mu gwiazdy świeciły
a portu nadal, wciąż nie ma

Pamięta, że kiedyś były
Piękne chwile w przystani
Po wantach wiatry nie wyły
Nie było czarnej otchłani

Na próżno woła z oddali
na pomoc we wszystkie strony
ledwie się trzyma na fali
Przez sztormy ciągle trapiony

Nie świeci żadna latarnia,
Droga do portu daleka
czasem Go rozpacz ogarnia
że nigdy nie ujrzy CZŁOWIEKA


C I S Z A

Myśli walczą ze sobą
Mknąc ciągle jak błyskawice
Ile rozpaczy minęło
Nigdy ich nie policzę

Dreszcze sercem targają
Napięcie sięga zenitu
Z marzeń okruchy zostają
bezsenność czeka do świtu

Ciężko samotnym w tłumie
Gdy ciemne chmury nadchodzą
Samotnych nikt nie rozumie
gdy od nas w CISZY odchodzą

Często bije się z myślą
szukając wzrokiem w przestrzeni
co jeszcze losy mi ześlą?
co jeszcze w życiu się zmieni?

Idę noga za nogą
Przez życie ku wieczności
Z żalu wytrzymać nie mogę
bo ŚWIAT zatracił wartości

Nowym płynie korytem
rzeka mojego życia
Z nowa idę więc wiarą
choć KOSZMAR wyszedł z ukrycia

Ł Z Y

Błękit jasnego nieba
Chmury wnet zasłoniły
spojrzały na Ziemię z nieba
i krople łez uroniły

Łzy deszczu spadają wszędzie
Kąpią się we łzach drzewa
Smutna przyroda będzie
bo ptak we łzach deszczu nie śpiewa

Nie świeci juz słońce wysoko
lecz kropla łzy deszczu z chmury
winkla w me serce głęboko
nastał czas życia ponury

Znikła nadzieja na słońce
gdyż ponad 100 dni chmury płaczą
Czy były dni kiedyś gorące?
Czy kiedyś znów słońce zobaczą?

Smuci się cala przyroda
I łza deszczu spokój zmąca
W sercu i w oczach leź woda
Nie można żyć przecież bez słońca

Nie ma po burzy słońca
Choć tak przysłowie powiada
I tylko nadzieja gasnąca
radości nie zapowiada


B E Z   G R A N I C

Burza, huragan i trwoga
za serce ludzi chwyta
Mówią, że nie ma Boga
Więc kto jest? z żalu pytam

Kto Wam pozwolił istoty
nad losem pastwić się innych?
czy tylko z własnej głupoty
myślicie żeście niewinni?

Bezsilność jak wąż owija
wciąż mocniej i mocniej człowieka
bezsilność jak ostrze zabija
lecz wiara każe czekać.

W tym gąszczu zła, brutalności
DOBRO schowało się z trwogą
Na Ziemi nie miało radości
lecz nadal ma wiarę w Boga.

Dobro jak każda prawda
Trwa lata i wielki cale
Lecz by zwyciężyć krzywdę
jest teraz trochę za małe

czas zawsze goi rany
a wiara każe mu czekać
aż zniknie zło, huragany
i znajdzie PRAWEGO człowieka


W  O  Ł  A N  I  E

Nie zamknij tego, coś otworzyła
Nie znikaj w głębi swej duszy
Choć łza twą drogę nieraz znaczyła
Dobrem, nienawiść rozkruszysz

Wciąż siebie pytaj jak pomóc mogę,
Jak ulżyć cierpieniom dzieci
Wciąż siebie pytaj i ruszaj w drogę
Niech serce jak słońce świeci

Przypomnij sobie JEGO marzenia
Jak gniótł Go ciężar niedoli
Odszedł, zostawił rwące wspomnienia
A krzywda, bezsilność wciąż boli

Nie stawaj nigdy bo dzieci płaczą
czekając na pomoc człowieka
Niech ich serduszka z radości skaczą
Choć nikt już na nie,  nie czeka.

  1750 odsłon