Dlaczego odrzuciłaś mnie, mamo!
Nie odpowiadasz nic. Milczysz.
Miałem żyć, a nie ma mnie.
Może byłbym poetą, pianistą,
inżynierem, a może lekarzem.
Jedno wiem na pewno
Kochałbym Was - mamo, tato.
Tak bardzo chciałem z Wami być.
Już za późno.
Nie pozwoliliście, bym ujrzał nowy świat,
więc płaczę.
Ale kto usłyszy mój płacz,
komu się poskarżę.
Już wiem,
mego płaczu nie usłyszy nikt.
Nie ma dla mnie litości
w waszym sercu
w was.
Kazimierz Surzyn