Niespodzianka

Pewna panna imieniem Halinka
urodziła raz czarnego synka.
I pomyślała potem.
Ktoś mi wcisnął ciemnotę.
Ale ze mnie skończona kretynka.
  1236 odsłon

Blizna

Poznaje się dwoje ludzi kobieta i mężczyzna
jeszcze nie wiedzą że na ich sercu powstaje blizna

Długo rozmawiają przyszłość swą planują
bo oboje są pewni co do siebie czują

Chodzą na spacery do kina i do parku
czas ich nie dotyczy bo zatrzymał się w zegarku

Minęły trzy miesiące już się nie dogadywali
zapomnieli o wszystkim co razem planowali

On już jednak wiedział co teraz się stanie
że przyszła już pora na kolejne zerwanie

Ona poprosiła o spotkanie w parku
powiedziała że już go nie kocha on poczuł się jak bankrut

Chłopak się załamał nie wie co ma zrobić
więc postanowił butelkę otworzyć

Mijają dwie godziny on siedzi i pije
zanim minęły dwie kolejne chłopak już nie żyje

Blizna na jego sercu nie dawała mu spokoju
teraz jego dusza spoczywa w pokoju.
  1355 odsłon

Grzech

!Zastanawia mnie to słowo " Grzech".
Pytam się siebie, co to takiego jest ?
Co takiego uczyniłaś ?
Czy się często nie myłaś i dlatego grzeszyłaś ?
Jakież grzeszne muszą być, te ofiary,
co się wyrzekły swojej wiary.
Teraz błąkają się po orbicie i szukają innego życia.
A ja powiem oczywiście, nabroić musieliście siarczyście !
Co za demon i diabełek  podsuwał wam ten kubełek
z takimi różnościami, no i worek z dolarami.
Czy zachłanna wasza dusza, patrząc na to się nie wzrusza ?
Tylko myśli o swobodzie i o łowach w czystej wodzie -
gdzie doskonale widać rybki - małe, malutkie, no i wielkie
te olbrzymy okazałe, co kusza swa zawartością ---
W łeb jej daj, bo udławisz się jej ością.
Pytam się ?
Dlaczego moja grzeszna dusza, ich zawartością się nie wzrusza,
tylko obojętnie patrzy,  w jaki sposób bogacą się rodacy.

Czy nie wiecie moi drodzy, że chleb poświęcony na drodze leży,
tylko sięgnąć po nań trzeba -- wystarczy wam przecież skibka chleba.
Na co wam te cudne domy i pałace i tak zabiorą wam oracze,
dmuchną tylko jeden raz i nie będzie także was.
    Grzech ,grzechowi nie jest równy ?
Z grzechu zadawano rany i był źle widziany.
Nie jeden z nich, buntował się za przewinienia, krzyczał !
"Co ze mnie robicie jelenia" !
A potem się okazało, że kto ciągle grzeszył, to z opresji wyszedł cało.
A kto grzeszki niewinne miał " beczał " jak podcinał gardło pan.
Czy mam grzeszyć i mieć dużo ?
Co mam robić ,gdy to ziomków wkurza ?
A może chcieć tylko troszkę i zajadać samą kaszkę ?
O  NIE !        Niech pomyślę ?
Jak mam dużo, to kłaniają się wszystkie stany i jestem wszędzie widziany.
A jak mało, to nikt mnie nie widzi i paluszek trzymam w buzi.
     Co mam wybrać, powiedzcie szczerze, w jaka wiarę mam uderzyć ?
Chlebem, nie poczęstuję dużego, bo zadrwi, zaśmieje się i powie :
czym mnie częstujesz " drogi kolego".
Co sobie ze mnie kpisz ! A kysz, a kysz, a kysz.
A na to, co ten malutki powie, gdy mu do ręki chleba włożę :
popatrzy na mnie zdziwionym wzrokiem i odejdzie szybkim krokiem,
albo stuknie w swą łapeczkę-- daj chociaż stóweczkę.
 Oj wy draby ! Oj wy łotry !
Nagrabcie sobie forsy sami, a dopiero zobaczycie jak się łatwo ryby łowi,
gdy żurawie brodzą w wodzie , a rekiny tylko patrzą ?
Co masz w swojej łapie, odłóż to na miejsce ty capie, bo dostaniesz po łapie.
Dla mnie ,nie dla ciebie się to ,co widzisz należy, bo jak nie,
to zrzucę ciebie z wieży.
Wtedy wieczny spokój cię ogarnie, jak się znajdziesz grzeszny typie na dnie.
A ja dodam tylko tyle, wolę patrzeć na motyle, bo grzechów nie znają,
są wolne, skrzydła mają i wysoko pod same niebiosa fruwają.
A ja wolę pląsać sobie z kwiatka na kwiatuszek --- o tu ? o tu ?
O tutaj jest mój garnuszek.
  1292 odsłon

Miś

Siedzi na komodzie mały miś pluszowy
jest mu bardzo smutno że zastąpił go sprzęt komputerowy

Siedzi i wspomina jak bardzo był kochany
lecz nie pamięta już nawet kiedy był przytulany

Widzi jak biegają obok niego dzieci
ale one o nim zapomniały i został wyrzucony na śmieci

Leży na śmietniku i powoli się rozpada
łzy mu jednak lecą wtedy gdy deszcz pada

Miś jest może mały ale serce ma ogromne
ja o swoim misiu na pewno nie zapomnę

Morał tego wiersza już pewnie zrozumiałeś
nigdy nie zapominaj o tym co kochałes
  1182 odsłon

Przyszłość

Tworzyć swoją przyszłość - czy nam Bóg pozwala ?
Czy też tę możliwość od nas On oddala ?
Kowal swego szczęścia, który wierzy w siebie,
Nie zważając na to, że jest Stwórca w Niebie,
Może bez bojaźni zawołać z patosem,
że on sam potrafi rządzić własnym losem.
Ile w tym jest prawdy - tworzyć - znaczy wiedzieć ?
To, co będzie z nami - któż by mógł powiedzieć ?
Czy to w zupełności Bóg kieruje nami,
Czy też w jakimś stopniu my działamy sami ?
Tworzyć swoją przyszłość - czy nam Bóg pozwala ?
Czy też tę możliwość od nas On oddala ?
Kowal swego szczęścia, który wierzy w siebie,
Nie zważając na to, że jest Stwórca w Niebie,
Może bez bojaźni zawołać z patosem,
że on sam potrafi rządzić własnym losem.
Ile w tym jest prawdy - tworzyć - znaczy wiedzieć ?
To, co będzie z nami - któż by mógł powiedzieć ?
Czy to w zupełności Bóg kieruje nami,
Czy też w jakimś stopniu my działamy sami ?
  1559 odsłon

Z pamiętnika Natalki

Mówi mi wciąż mama;
gdy jesteś w domu sama,
nie otwieraj drzwi nikomu,
bo problemy mogą być.

A ja kocham swoją mamę,
nie chcę sprawić jej kłopotu,
z obcymi nie rozmawiam
i nie wpuszczam ich do domu.
  1543 odsłon

Ukryta Miłość

Nie każdy człowiek ma to coś w sobie
by wyznać miłość tej drugiej osobie

Wiec chowa ja w sercu bardzo głęboko
i z upływem czasu przymyka na to oko

Lecz nigdy nie zapomina co w sercu ukrywa
wie ze to jest ta jedyna ale się jej pozbywa

Gdy zdobywa odwagę to wie ze jest już za późno
i wtedy rozumie ze ukrywał to na próżno

Traci to wszystko co tak bardzo kocha
nie wie co ma zrobić wiec płacze i szlocha.
  2366 odsłon

Droga

Idę sobie wolno długa wąską droga
jestem na niej sam bez nikogo

Widzę na tej drodze cień jakiegoś człowieka
lecz ja go omijam bo na kogoś pewnie czeka

Krocze ta droga zmęczony i znudzony
brakuje mi tu kogoś jestem rozgoryczony

Często czuje w sercu ze czegoś potrzebuje
nie pamiętam już nawet jak szczęście smakuje

Ciągle się zastanawiam co spotkam na końcu
mam nadzieje ze coś dobrego ze tam dojdę w końcu

Droga była długa lecz ja ja pokonałem
trochę jest mi smutno ze nikogo nie zastałem

Teraz tutaj siedzę i czekam na spotkanie
może ktoś mnie odwiedzi i ze mną zostanie.
  1214 odsłon

Błyska

Czarna nitka przed oczami
serpentyny krętej drogi
w białe pasy przerywana
kierunkami dla przestrogi

Raz pod górę to w dół leci
dwupasmowa bywa przyznam
się i trafi w prawo w lewo
innych zakrętów ja nie znam

Teraz cisnę w zamyśleniu
sprawdzam licznika wyniki
wyprzedzam trochę tam zwalniam
wszystko w rytmie Metalli(ca)ki

Niebo lekko rozgwieżdżone
 by opisać jego piękno braknie mowy
błyśnie gwiazda spadająca ?
błysnął
radar  cieć drogowy

Już nie pędzę zamyślony
tylko zerkam od niechcenia
na mój licznik rozpędzony
punkty i do zapłacenia

Metallica nie pulsuje rzężeniem
głośniki ścichły być bogatym
trzeba by z przejażdżki przyjemności
zapierdzielać na mandaty

Pęd i pośpiech mała chwila
widzisz motylowa postać
kolorowe zachłyśnięcie
a za wolność gościu płać

Kiedy ktoś błyszczy
kiedy ktoś błyska
wciśnij hamulec i popatrz
na niego z bliska
  1335 odsłon

Skrzypienie starych desek

Mogłabyś gdziekolwiek,
niestety w ciszy zakurzonego strychu
pozostało lato słoneczne.
Mogłabyś gdziekolwiek
nad obłokami
w toni jeziora i na falach.
Jeśli zechcesz, będziesz
bo musisz być
nicością
szmerem
oddechem pustyni mojego wnętrza.
Gdziekolwiek byś mogła
tam ja nie mogę.
  957 odsłon