PORTRET

Twój portret

ciągle żywy

we mnie jest

tak jakbym Ciebie 

widział dzisiaj

tu teraz

 

Czarne gęste włosy

skośne raźno

patrzące oczy

i nos lekko 

uniesiony ku górze

szukający szczęścia

 

I Twój zachwyt

nad darem życia

 

Medytacja w modlitwie

skoro świt i wieczorem

 

Pochwała dla przyrody

w każdej porze roku

 

Bezcenna wartość pracy

w której się spełniłeś

 

Szacunek dla ludzi

i pomoc tym w potrzebie

 

Budowanie ciepłego domu

gdzie świeciło słońce

i mieszkały gwiazdy

znalazł schronienie motyl

i ćma zabłąkana

 

I ten czas dla mnie

co wypełniał ciszę

odpędzał zmartwienia

spokojem zamkniętych

powiek i otwartych 

na kocu w chmurach

 

To Ty tatusiu

Twój portret

ciągle żywy

we mnie jest

 

Kazimierz Surzyn

Czytaj wiersz
  1664 odsłon

ŚWIĘTOŚĆ

Karol Wojtyła  bez wahania

poszedł za Bogiem w radości

pokochał Go nieograniczenie

świadom boskich łask i miłości

 

Indywidualność wielowymiarowa

Papież Człowiek Wielki Doskonały

służący wiernym i Najwyższemu

niezwykle uczynny wyrozumiały

 

Widział Jezusa w każdym człowieku

złożonym przecież z niedoskonałości

trosk cierpień ale również nadziei

głębokiej wiary i poezji czułości

 

Dla mnie wzór do naśladowania

pojednania poświęcenia i czystości

zawierzenia Bogu i Madonnie Maryi 

sprawiedliwości dobroci i życzliwości

 

Kazimierz Surzyn 

Czytaj wiersz
  1379 odsłon

DZIADZIO KOCHANY

Zmarł tak nagle

gdy wstawał świt

bardzo ruchliwy  

jak pszczeli rój

lecz porwał go 

szalony znój

 

Pracowity zaradny

dobry szlachetny

umiał pocieszyć

trafić do serca

z duszą poety

 

Hosanna śpiewał

dolinom górom i lasom

w poszumie wód pływał

za świergot dziękował 

milusińskim ptakom

kto kocha las - mawiał 

ten kocha też Polskę

 

Żyć uwielbiał

każdy miłował

następny dzień

Bądź pozdrowiony

Boże mój - nucił

kochałem go

ogromnie mocno 

kocham nadal

 

I nagle widzę 

choć przez mgłę

idzie dziadzio

z pieskiem 

łąki podziwia

w dłoniach pieści

zboża kłos

wolno kroki stawia

przytula naturę

niknie gdzieś

za horyzontem

 

Już nic nie widzą

czy tam ci lepiej

nikt nie odpowiada

w głębi wnętrza

czuję gorycz żal

i tęsknotę za tobą

dziadziu kochany

 

Kazimierz Surzyn

Czytaj wiersz
  1081 odsłon

PRZYTULANIE

Przytuleniem sprawiam

że rozbita na maleńkie

kryształki skąpym losem

powracasz z zaświatów

poskładana od nowa

tyś kwiatem kwiatów

 

I huraganem żyjesz

tak jak właśnie lubię

hormonami buzujesz

pokonując bariery

i jesteś zawsze obok

taki już twój urok

 

Dziś pod rękę idziemy

wzdłuż dębów solidnych

talizman trzymamy -

czterolistną koniczynę

zasuszoną latem z bzami

na szczęście choć ono

jest cały czas z nami

sercami się przytulamy

 

Kazimierz Surzyn

Czytaj wiersz
  1244 odsłon

DRZEWA JESIENIĄ

Dzisiaj na spacerze

w ogromnej mierze

drzewa podziwialiśmy

rozłożyste dostojne

przepiękne spokojne

nawet gaworzyliśmy

z nimi poruszeni ciszą

 

Być takim dębem klonem

jarzębiną kasztanem

ze świetlistym powabem

słonecznych promieni

 

Cienie drzew tańczyły

z żółtymi światłami

wtórowały im wiewiórki

z rudymi bujnymi kitami

 

Las wymieszał kolorami

resztki wiosennej zieleni

z  brązem i złotem

dodał również czerwieni

żaru naszej miłości

schowałem pod poduszkę

wszystkie te cudowności 

 

Kazimierz Surzyn

 

 

Czytaj wiersz
  1261 odsłon