Przez Oskar Wizard dnia czwartek, 28 luty 2019
Kategoria: WIERSZ

Koniec z wzdychaniem

 

Koniec z wzdychaniem

i rozmarzeniem.

Czas już porzucić

wiersze i kwiatki.

Wystarczy już słów

z cichym westchnieniem.

Niech żyje dotyk

i zerwane szatki.

 

Przytulę twą kibić

w uścisku niedźwiedzim.

Scałuję usta aż nabrzmią

podnieceniem.

Sprawdzę jaki skarb

pod biustonoszem siedzi.

Chcę słyszeć jak

zadrżysz rozkoszy

okrzykiem.

 

Usta będą

pieszczot gwałtownym

narzędziem.

Dłonie oplotą

jak u ośmiornicy.

Jak węże ciała

splątane

będą.

Bo dotyk,

nie wiersz

w namiętności

się liczy!

 

 

Oskar Wizard

 

 

 

(fot. Z Google)

 

 

Leave Comments