Z rysami ciętymi na policzku
z niepojętą miłością Matki
za nas skutych kajdanami grzechu
Syna o przebaczenie błaga
Nie ukoi smutnego spojrzenia
ani nad światem zadumy
co wylewa się z Jej oblicza
choćby złote serce
z kamieniami szlachetnymi
Chociaż nie jesteśmy godni
współczucia i łask z dobroci
pomaga nam przezwyciężyć
trudy życia i wszelakie troski
Kazimierz Surzyn