Przez Konrad dnia sobota, 06 październik 2012
Kategoria: ŚMIERĆ

Sędziwy pies

Sędziwy pies
Kilka lat temu był
młody, zdrowy i w pełni sił.
Lecz przyplątała się choroba.

Pies nie traci jeszcze sierści,
jeszcze bawi się i biega.
Jest wesoły i macha uszami.
Lecz już cierpi
i zbliża się z psem rozstanie.

Jeszcze z nim
do lasu pobiegnę, porzucam mu kijki i szyszki.
Pies się w jeziorze wykąpie
i mokrym noskiem mnie dotknie.

Lecz  są  to ostatnie lata czy miesiące.
Jeszcze cieszę się z psa , póki można.
Choć czworonóg polizał mnie,  mam łzy.

Niedługo zabraknie mi przyjaciela.
Kolejny pies go nie zastąpi.
Pisząc ten wiersz, nie jest mi lżej.

Leave Comments