Przez Wiesława Waliszewska dnia poniedziałek, 06 maj 2019
Kategoria: WIERSZ

Polna Madonna

Postawili Ją za szybą, w kapliczce

Co przy drodze, za polem tam była.

Położyli bukiet sztucznych kwiatów,

Zostawili, a Ona patrzyła

 

Na te pola i na wiejskie chaty,

Tak by chciała stąd iść, tam do ludzi

Może w płaczu ukołysać dziecko,

Co po nocach ciągle, matkę budzi.

 

Razem z ludźmi zabrać się do pracy

I pomagać w ich codziennym trudzie.

I uśmiechać się gdy świeci słońce,

Albo płakać, kiedy płaczą ludzie.

 

Lecz zamknęli Ją tutaj, tak samą

Bo już pewnie o Niej zapomnieli

Jednak Ona wciąż tu na nich czeka

Ta Madonna Polna, cała w bieli.

 

 

 

 

Leave Comments