Miłość Marynarza

Ryby na oceanie miłości goniłem.
I wreszcie należytą złowiłem.
Jej łuski to piersi kobiece.
Jej płetwy to ukochanej ręce...

Raz jesteś jak strumyk spokojna.
Raz nieprzystępna jak fala wzburzona.

Podziwiam twój wygląd.
I co wieczór zdobywam nieprzystępny ląd.
W jego kierunku dwie wyspy leżą.
A ja idę ich rozgrzaną i mokrą plażą.

Gdy widzimy się z bliska.
Wydajesz odgłosy jak fala morska.
A twoja jama jest bardzo głęboka.

Jesteśmy wówczas razem połączeni.
(A potem leżymy na plaży zmęczeni.)

Gdzie się ukrywa
Pragnę
 

Komentarze

Umieść swój komentarz jako pierwszy!
piątek, 26 kwiecień 2024

Zdjęcie captcha