Między ustami a brzegiem pucharu
Szczęściu wciąż za mało -
przeciska się
między ustami a brzegiem pucharu
jakby zasmakować chciało
ust namiętnych żaru
szukając wciąż to nowej
zbliżenia przyczyny - wciska się
w malinowe usta dziewczyny
klejąc się i łasząc
do pucharu przenika
napojem greckich bogów
w słodycz ust jej wnika
próbując zawładnąć umysłem i wolą
a usta dziewczyny
pieszcząc puchar złoty
smakują nektar bogów -
pełne zadumy i cnoty.
autor: Helena Szymko/
Komentarze 4
Szczęścia nigdy za wiele... Zwłaszcza między spragnionymi ustami a ust malinami. Pozdrawiam serdecznie.
Ha, ha, jak miło Oskarze że wróciłeś. Pozdrawiam serdecznie
Witaj Heleno. Postanowiłem zmienić nieco życie na bardziej szczęśliwe. To zaledwie miesiąc, lecz wiele się zmieniło. Samych szczęśliwych chwil życzę i pozdrawiam serdecznie.
Witaj, to dobrze, że szczęście Ci sprzyja...Pozdrawiam cieplutko