Dwie myszy
Spotkały się dwie myszy w drodze do kościoła
Jedna w błyszczącym futrze, druga szara, goła.
Jedna nuci wesoło, druga cicho płacze
I przeklina swą biedę i życie sobacze.
Ta w futrze rzecze biednej „Ne becz i bądź dzielna”
A biedna „Tobie dobrze, tyś jest mysz kościelna”
Morał bajki olbrzymią czcionką w oczy bije.
„Masz dobrego sponsora, dobrze ci się żyje”.
Jedna w błyszczącym futrze, druga szara, goła.
Jedna nuci wesoło, druga cicho płacze
I przeklina swą biedę i życie sobacze.
Ta w futrze rzecze biednej „Ne becz i bądź dzielna”
A biedna „Tobie dobrze, tyś jest mysz kościelna”
Morał bajki olbrzymią czcionką w oczy bije.
„Masz dobrego sponsora, dobrze ci się żyje”.
Komentarze 2
Wspaniały wiersz i jest na topie, zawsze mysz kościelna była na urlopie, ale miała bardzo wiele, bo pomagali jej serdeczni przyjaciele.
Mysz była zawsze rozgarnięta
jej błyskotliwość nieprzeciętna.
Jak się ustawić w życiu wie
zamieszka zawsze tam gdzie chce.
Bierz przykład z myszy biedny człeku
Nie zawsze w życiu można czekać.
Serdecznie pozdrawiam