PLANETA WSPANIALI LUDZIE

Alarm dla naszej planety trwa

olbrzymim tętnem narasta

piorunem trwogi bije

za pięć dwunasta

czas poprawić Planetę Ludzie

czas pokazać że potrafimy

zmienić wszystko na lepsze

wznieść się ponad podziałami

Planetę nową utworzymy

i damy nazwę tej planecie

Wspaniali Ludzie

 

Kazimierz Surzyn

POWTARZANIE SIEBIE

Delektuję się tobą jak jabłkiem na śniadanie

to rajskie w niczym ci nie dorównuje

jak winem co sto lat fermentowało krwią

wezbranych uniesień rozlanych po moich

ustach wyjałowionych w ciągu dnia

niczym pole kilka lat nieurodzajne.

 

W zakątkach zamknięty w egzotyczne światy

nowe słodycze niebanalne odkrywam

język zaplątany w sieć nic nie mówienia

jestem tak luźny że już prawie nie ja

wznoszę się spadam w dół to znów

staję na górze i znowu pikuję w dół

na dole jest więcej ognia i życia

jestem tak blisko ciebie bliżej się już nie da

nucę w zachwycie piosenkę zmysłową

permanentnie siebie powtarzamy

w sercu jedno drugiego mamy

 

Kazimierz Surzyn

 

KOCHAĆ

Kochać można różnie, 

romantycznie, namiętnie,

czule, nieprzytomnie, 

gestem miłym, bajecznie.

 

Kocham wyznaniem miłości,

kocham wierszem serdeczności,

rozmową, dotykiem czułości,

różniąc się pięknie

i żyjąc godnie.

 

Kocham wielkie słowo,

Ty i ja. I nasza miłość.

I bezgraniczna wierność.

 

Kazimierz Surzyn

 

JESTEŚ DROGOWSKAZEM

Twa miłość czysta jak opłatek 

przychodzi nie wiadomo skąd

płonie w słońca barwach

łamie wezbrane fale mórz

 

Ty jesteś moją radością

napełniasz myśli

regenerujesz serce

jesteś drogowskazem

jak iść i nie upaść

jesteś rozwianych uczuć 

wielką łuną

 

Nadzieją jaśnieje nasz dom

ściany fruwają niczym ptaki

patrzymy w głąb naszego istnienia

pielęgnując naszą miłość 

wszechobecną

 

Kazimierz Surzyn

 

CZYM JEST MIŁOŚĆ

Miłość to odpowiedzialność

za wypowiedzenie słowa kocham

(Nigdy nie mów go

gdy sam w to nie wierzysz

bo możesz kogoś skrzywdzić)

Miłość to szczęście bycia razem

To całkowite połączenie z drugim

człowiekiem

tak na dobre i złe

Miłość to zachwyt drugą połówką

To tkliwość pożądanie uniesienie

fascynacja

Miłość to bezinteresowność 

To wyrastanie ponad swój egoizm

( Gdy cię na to nie stać

nie potrafisz kochać nie kochasz

prawdziwie)

Miłość to uzupełnianie się wzajemne

To rozmowy o rzeczach ważnych

Miłość to wczucie się w serce

swojej wyśnionej osoby

To największy cud 

jaki może zdarzyć się człowiekowi)

( Gdy go zmarnujesz 

trudno ci będzie spojrzeć w lustro)

Miłość to przekonanie że partner

nas nie zawiedzie

że będzie trwać przy nas

do końca naszych dni

Miłość to przebaczenie win

To wzajemne zrozumienie

Miłość to słuchanie rad

płynących z serca kochanej połówki

Miłość to uczucie którego wyrazem

jest najszczerszy pocałunek

Miłość jest wtedy gdy

od ukochanej osoby

nie możesz oderwać oczu

kiedy pojawia się ona stale

w twoich myślach snach

w sercu

w romantycznych podróżach

w wierszu o tobie

w kwiatach słonecznych

w bliskości nas

 

Kazimierz Surzyn

 

  

 

  

 

 

Szansa.

 

Jest we mnie głód tego,

co się nie wydarzyło.

Straconych okazji

i marzeń niespełnionych.

Dziewczyn,

których nigdy się nie tuliło...

Dłoni w braterskim uścisku

wymyślonych.

 

Słów niewypowiedzianych,

które los mogły zmienić.

Spotkań pominiętych

przez zaniechanie.

Mogły przecież

niejedno marzenie spełnić...

Wiele z nich

już na zawsze

tajemnicą pozostanie.

 

Do odkrywania siebie

wiele czasu potrzeba.

Lecz czasu w życiu

zawsze jest za mało.

Może zamiast tortu

wystarczyłaby kromka chleba?

Ważne aby serce szansę wyczuwało.

 

 

Oskar Wizard

 

 

Na św. Walentego

Walentynki, Walentynki!

Jest zabawa bez rodzinki

Są podchody i zaloty

I serduszka i tęsknoty...

Są prezenty, róże duże

I do siebie wciąż podróże

Są całusy i westchnienia

Serduszkami płonie ziemia...


Więc Walenty się dziwuje:

Nie tak miało być, coś czuję.


Babcia Zosia ciągle pyta:

Kto mi serce da, choć dzisiaj?

Wyjście z kamiennego kręgu

 

Zamknięci

w kręgach niemocy

i samotności,

aby żyć

potrzebujemy miłości.

Rozejrzyj się teraz uważnie

dookoła.

Wielu ludzi czeka na gest;

czeka w gotowości!

Ich pragnienie bliskości,

wręcz sercem woła.

 

I mnie się kiedyś zdawało,

że dookoła

wyrastają mury.

A przecież sam je sobie

zbudowałem.

Pozwalałem,

aby przemądrzali

pletli mi bzdury.

Ja zaś

jako dowód zainteresowania

to brałem.

 

Są tacy, których nos sięga nieba.

Ignorują cię,

uważając za gorszego od siebie.

Ich też ignorować potrzeba.

Nim wpadną do piekła,

niech żeglują nosem

po niebie.

 

Jeśli więc ktoś nas ignoruje,

miejmy go gdzieś.

Niech swoją głupotą

zaraża podobnych sobie.

Masz za cel dobre życie mieć.

I ja to właśnie z radością robię.

 

Świat bowiem

zawsze będzie pełen

ludzi organicznie złych.

Najgorsi są ci,

którzy wkładają

szaty świętości.

Dołącz do mnie,

razem ominiemy ich.

Warto, bo nie znają

definicji miłości.

 

 

Oskar Wizard

 

 

Walentynki przez cały rok II

 

Dzień Walentynek

zbyt szybko mija.

Czy potem

zwykły dystans

powróci?

Niech Święto to

cały rok żyje.

Po co się smucić?

 

Będę więc kochał cię

w każdy dzień tygodnia.

Mruczał jak kot do uszka,

zachwycał się spojrzeniem.

Gdy będziesz smutna,

zamyślona

i pogodna...

Będziesz każdego miesiąca

powracającym wzruszeniem.

 

Na dziś planuję kawiarnię,

spacer i kino.

A potem

ty wybierzesz

plan wieczornych

radości.

Jeden dzień

to zbyt mało

na szczęście,

dziewczyno.

Niech trwa nieprzerwanie

Święto Miłości!

 

 

Oskar Wizard

 

 

To bez znaczenia

 

To bez znaczenia,

czy jutro

będę się poezją

zajmować.

To tylko

niewielki dodatek

do życia.

Czy będę nowe natchnienia

w internecie znajdywać?

Jest wiele innych celów

do zdobycia.

 

To bez znaczenia,

jak wielki jest mój

byt wirtualny.

On niczym mi w życiu

przecież

nie pomoże.

Wnosek sam się nasuwa,

dość banalny...

O przyszłość jestem spokojny,

więc się nie trwożę.

 

Ważna jest rodzina,

garstka przyjaciół

i moje fascynacje.

Najpiękniejsze z nich

mają uśmiech kobiecy.

Wspólne poranki,

spotkania,

urocze kolacje...

Lubię patrzeć

w twoje oczy

przy blasku świecy.

 

 

Oskar Wizard

 

 

Gdy ciebie nie ma

 

 

gdy ciebie nie ma

świat w mroku tonie

pusta staje się Ziemia

puste są dłonie

 

brak w tym radości

brakuje też przytulenia

przygasa urok miłości

bo ciebie nie ma

 

uczucia

pozostają niezłomne

lecz brakuje ognia

na wspólnej świecy

oczy są smutne

spojrzenie nieprzytomne

tylko twój powrót

może serce uleczyć

 

 

 

Oskar Wizard

 

 

 

Stowarzyszenie wymarłych profili

 

kiedyś to miejsce

życiem tętniło

pamiętam

nasze wieczorne

przekomarzania

lecz biegnie czas

i wszystko się zmieniło

jakaś pustka

i cisza się wyłania

 

nie piszesz nic

od długich miesięcy

jakże niczyj

jest teraz

twój profil

skryło się słońce

zniknęło szczęście

właścicielko profilu

proszę ożyj

 

podążę znanymi nam

dawniej ścieżkami

odwiedzę portal

z zapamiętanymi

wierszami

będę żyć już

chyba tylko

wspomnieniami

a tyle było czułości

między nami

 

lecz zamiast portalu

komunikat się pojawia

error 404

i koniec wspominania

 

 

Oskar Wizard

 

 

OSIĄGAMY EDEN

Czuję twój różany zapach

Na rzęsach mam twe szafirowe oczy

Usta krążą po niebiańskich polach

I uśmiech aż pokój się śmieje

 

Na twojej twarzy twarz moja

Ujęty jaśminowym Anioła dotykiem

I powabem twego ciała

Jak czerwoną różą

 

Piję z twego źródła do samego dna

Mój darze druga połówko pomarańczy

I chociaż nie zmrużyłem oczu przez całą noc

Rano miałem witalne siły jak nigdy dotąd

 

Ogrodem wiosennym letnim kwitniemy

W krainie doznań ktoś powie bajecznych

A my wiemy że prawdziwych co są niezaprzeczalnym

Świadectwem najwyższych szczytów piękna

 

Idziemy przed siebie

Wszystko jedno dokąd

Bezinteresowni wolni odpowiedzialni

W pogodzie ducha wierni postawie miłości

 

Kazimierz Surzyn

 

DAM CI MNIE

Mam tyle radości w sobie,

że chętnie większość oddam tobie, 

weź, najdroższa, mnie całego,

obrońcę i powiernika Twego.

 

Dam Ci też zapach łąk pawiookich,

kwiaty polne z latem w kolorze,

słońce promieni wielkich

i błękitem spowite morze.

 

Buziaki z tańczącym chórem anielskim,

ofiaruję wsparcie we wszystkim,

poranek rosą srebrzystą bieluśki,

lekarstwem na troski będę caluśki.

 

I pejzaż zimowy.

I las dębowy.

Serce Walentynkowe.

Obłoki cukrowe.

Szczęście, pomyślność.

Wigor, miłość.

 

Z okazji Walentynek wszystkim życzę dużo miłości.

 

 

Kazimierz Surzyn

 

 

 

OŁTARZ MIŁOŚCI

Czytając dzieła Pawlikowskiej - Jasnorzewskiej

nie mogłem się skupić. I do początku ciągle

wracałem. Myśli wciąż nowe. wirowały w głowie.

W sercu. i po pokoju jak gwiazdy po niebie.

 

Gdy weszłaś tańczyły cztery ściany. Sufit

z białości płonął. Żyrandol balował 

po orbicie. W oknach gotowały się szyby.

Moja dusza gdzieś była daleko. Ciała wcale

nie czułem. Egoizm dogorywał na piaszczystych 

wydmach. Na wodach dalekich oceanów. Samowystarczalni.

Choć z wadami jak każdy. Bez słów : kiedy wreszcie.

Czy w ogóle kiedyś. Dopóki. Jeśli. O ile. Natychmiast.

Teraz. Patrzyłem na twoje kontury.

jak malarz w swój obraz natury.

 

Dusza i ciało z siłą wróciły. Ciało odtąd stało

się tobą i mną nierozerwalne. A dusza była

taka leciutka. Jakbym obejmował rozhuśtaną

wichrem brzozę. Jakbym połykał ptasie mleczko

a podniebienie prosiło o więcej. Jak gdybym

spijał miód z powierzchni kwiatów.

Mapa doświadczeń. Kaskady płomieni.

Oddech konwalii. W źrenicach zatracenie.

Usta głodne syte znowu głodne. Ostateczne wypełnienie.

Twarze stopione płomieniem świecy. Na ołtarzu miłości

złożonym z nas dwojga.

 

Kazimierz Surzyn  

 

 

 

KSIĘŻYC

Pan z perły i miedzi

na obłoku dumnie siedzi

w złotej poświacie się mieni

wróg dla nocnych cieni

kwiat w tarczy z dukatem

posypany bieluśkim brokatem

rogal z rozwartymi ramionami

czule tańczący z gwiazdami

dwa wyostrzone pazury

gwiazda niebiańskiej natury

za spóźnionym wędrowcem biegnie

dla każdego szczęścia pragnie

z czaszy promienie diamentowe mu kapią

na zakochanych co z balkonu na niego się gapią

niebo w piórach srebrzystych się pławi

swemu dobrodziejowi komplementy prawi

teraz za wzgórzem zmęczony drzemie

chowając przed dniem swe mienie

 

Kazimierz Surzyn

 

ŚMIERĆ WOLNOŚCIĄ?

Może śmierć 

będzie wolnością

ocaleniem

od codziennych bolączek

 

Może w zaświatach

spełnią się wszystkie

Przemka marzenia

 

Do zobaczenia

drogi przyjacielu

 

Kazimierz Surzyn

PRZYJACIELOWI

Umarł Przemek

narciarz

serdeczny przyjaciel

wrażliwy piękny sercem

idąc przez życie

mimo problemów zdrowotnych

niósł pomoc radość innym

uśmiechnięty tryskał witalnością

w aureoli bliskości życzliwości

 

O ironio losu

właśnie dzisiaj 

pada śnieg 

jego narty

poniosą go prosto

do Nieba

Żegnaj przyjacielu

Wieczny Odpoczynek

Racz Mu Dać Panie...

 

Kazimierz Surzyn

 

DESZCZ

Słyszysz?

To szum deszczu

podobny do szlochu

zawiedzionych drzew

samotnych strumyków

zrozpaczonych drzew

Zobacz!

Za oknem tysiące

szklanych oczu

wpatrzonych w nas

one wszystko widzą i wiedzą

niesione powiewem wiatru

hulają po Beskidach

opowiadając historię 

naszej miłości

 

Kazimierz Surzyn

 

 

 

 

 

DO SERCA PRZYRODY

Dziś kiedy 

ciebie znam

kocham

jestem w twoim 

sercu miłości

uwielbiam życie

chłonę je 

bez reszty

pobiegnę do

serca przyrody

gdzie wszystko

cudownością kwitnie

i nigdy

nie zgaśnie

i nim życie 

na ziemi skończę

dolecę dolecę

do serca przyrody

 

Kazimierz Surzyn