POLSKA FLAGA

Kolor biały pokoju i pojednania na górze,

czerwony róż, miłości, pasji na dole

biały w anielskim niebios chórze,

czerwony, krwią ofiar zalane bitewne pole.

 

Flago coś rany boleści zatamowała,

tym co odważnie Polski bronili.

Tym co polegli na wieki chwała

i dla tych co o Ojczyźnie prawdę zawsze głosili.

 

Flagę, ten dokument pokoleń, wiatr wznosi,

nad szczyt Tatr i rzeźby chmur cudownych,

dla bohaterów narodowych o modlitwę prosi,

a młodym przypomina historię lat minionych.

 

Dziś jak flaga Wolności skrzydła rozwińmy,

miłości, wiary, nadziei, radości, płomień wzniećmy,

w szeregu polskich patriotów stańmy,

dla Polski pracę z sercem poświęćmy.

 

Kazimierz Surzyn

 

 

POLSKO

Byłaś potężnym Królestwem w Europie

Podstępnie przez zaborców kajdanami spętana

Na 123 lata nikczemnie zniewolona

Zwyciężyłaś i z powrotem zagościłaś na mapie

 

Niemieckim atakiem znienacka pokonana

Z ziemią bezdusznie zrównana

Krwią narodowych bohaterów okupiona

Sowietów ciosem w plecy ugodzona

 

W niemieckich obozach wyludniona

Siłą komunistów sromotnie tłumiona

Wyrosłaś na nowo z mas Solidarności

Co przywróciły ci skrzydła Wolności

 

Kazimierz Surzyn

WYZNANIE

Lubię pisać 

i rozdawać wiersze,

za szczery uśmiech 

za odrobinę życzliwości.

 

Chciałbym, aby je czytano,

sens wyciągano, 

bo każdy wiersz

zawiera w sobie

prawdę o świecie, 

o życiu i ludziach.

 

Słowa poezji nauczają,

wzbudzają zapał, 

mówią o miłości,

o marzeniach,

opiewają piękno

ojczystej przyrody

i naszych 

ojczyzn małych.

 

Mówią o Bogu, który

jest źródłem Miłości,

o Maryi cudami

i łaskami słynącej.

 

A czasem 

płynie z nich

gorycz i żal. 

Wtedy smutno nam

i tęskno

za czymś 

co nas połączy

i rozweseli.

 

Kazimierz Surzyn

 

 

 

 

Sobota

 

najbardziej ekscytujący

dzień tygodnia

nadzieja

dla zabieganych

marzenie zakochanych

westchnienie ulgi pracowitych

jest po prostu nagrodą

 

obiecuje wiele

szczęście

relaks

i pomyślność

 

ale spełnia

tylko realne

marzenia

 

powinna

odwiedzać nas

dwa razy w tygodniu

lub częściej

 

bo radosnych dni

nigdy

zbyt wiele

 

 

Oskar Wizard

 

 

SEN I JAWA

Jechałem prędko 

na siwym koniu

w czarnym garniturze

w białej lśniącej 

jedwabnej koszuli

miałem muszkę 

czarne zgrabne buty

w dłoniach trzymałem

dwie obrączki złote

 

Czekałem na Ciebie

między brzozami

I nagle ziemia

pojaśniała

galopowałaś na 

białym kasztanku

cała w bieli

w welonie długim

w sukni przyozdobionej

białymi wzorkami

z falbankami koronkami

cała w kwiatach

pędziłaś na

spotkanie ze mną

 

Uśmiechałaś się szczerze

w złocistym kobiercu

Zeskoczyłem z konia

chwyciłem cię za ręce

wtuliłem się 

w Ciebie

i poniosłem

w weselny 

taniec tanga

w cygańską muzykę

z pikowych kart

niebo wirowało

pod stopami

świece płonęły

blaskiem księżyca

światłem szczęścia

w sercach miłości

 

potem sen 

przerodził się w jawę

i tak już pozostało

 

Kazimierz Surzyn

 

 

 

W LESIE

Uchwycić tę przestrzeń zieleni

i przebijające między drzewami wiązki promieni

poezję przy wiatru akompaniamencie

i zapach drzewostanu najmilejszy na świecie

 

Stoją dumne między niebem a ziemią

z rozłożystymi gałęziami co urodą mnie karmią

z wierzchołkami wbitymi w chmury 

niczym Boskie posągi natury

NA BABIEJ GÓRZE

Ze szczytu patrzę na wielkość przyrody

bujność traw i lasów przez Boga stworzonych,

na skały odbijające promienie słońca

i strumyk co się w nim kąpie niebo.

 

Zapatrzony zapominam o krzywdach życia,

tych doznanych i urojonych przez siebie, 

wiatr koi złe wspomnienia, co giną w borze

z nut szumu wydobywa moje przebaczenie.

 

Wśród dźwięków i kolorów górskich,

buduję w sobie nową hierarchię wartości,

sens życia z którym byłem na bakier,

każe mi wzrastać ponad swoje Ego.

 

Kazimierz Surzyn  

MIŁOŚĆ

Oddaję Ci ukłony wdzięczności

za ciągłe trwanie przy mnie

moja Afrodyto pełna miłości,

nie dajesz się zagłuszyć

strunom bezwzględnej codzienności.

 

Z uporem podnosisz każdą chwilę, 

by było jaśniej, piękniej, doskonalej.

Głód mego serca zamieniasz

w sytość ziaren pszenicznych.

Jesteś wspaniałych zdarzeń czarodziejką.

 

Codziennie odsłaniasz swoją dobroć,

życie czynisz oazą miłości.

Zapalasz moje człowieczeństwo nieustannie

do kochania jeszcze mocniej

W Tobie jest moje dopełnienie.

 

Kazimierz Surzyn 

 

 

 

 

ŚWIAT PRZYRODY

Ze światem przyrody 

jestem zespolony

poprzez słońce, powietrze, ziemię,

góry, wzgórza, doliny,

wiatr, deszcz, polny kwiat,

mgłę, rosę, sad, burzę,

zmęczenie, oddech,

doznania duszy,

witalność ciała,

dzień po nocnej ciszy,

wędrówkę beskidzkimi szlakami,

kąpiel w górskiej rzece

pod ognistym wodospadem

spacer po ukwieconych polanach

niczym po Eden o którym śnię

 

zachwycam się nim przez dotknięcie

jest dla mnie

czymś więcej niż przyjemnością

jest uniesieniem piękna i potęgi

 

Kazimierz Surzyn

 

 

CAŁYM SOBĄ

Chłonę całym sobą przyrodę,

całym swoim człowieczeństwem.

Pnę się z plecakiem

po górskich stokach Naroża,

Babiej Góry, Chełmu, Leskowca,

to one pierwsze słyszały moje

miłosne do Ciebie wyznania.

Podziwiam las, skały, źródełko, trawę,

jakbym szedł prosto do nieba

z tymi cudownościami.

W spiekocie słońca strużki potu

płyną mi po całym ciele,

wchłaniam słoneczne promienie całym sobą,

piję spragniony zimną wodę z potoku,

dotykam zielone ściany nieskończone,

głęboko wdycham powietrze pachnące łąką,

w śpiewie ptaków rajskich zasłuchany,

jem chleb zniewalający zapachami zbóż.

 

Odpoczywam, przytulam się do zieleni.

Podziwiam pięknie wtopione 

w leśne wzgórza zamki

i ogrody z owocowymi sadami

przy wiejskich zagrodach.

 

Patrzę w niebo przybrane gwiazdami,

w modlitwie się zatapiam.

 

Biorę babiogórską przyrodę w ramiona,

zalotnie mrugam powiekami,

całuję całym swoim sercem,

chowam w duszy i nie wypuszczę,

jej wspaniałości, urokliwości

i chłonę ją całym sobą

bez końca.

 

Kazimierz Surzyn

 

 

 

 

  

 

RĘCE OJCA

Twoje pracowite ręce

wskazywały prostą drogę,

czystą, bez nałogów.

 

Twoje pracowite ręce

stanowiły podporę 

dla potrzebujących pomocy,

w porę przygarniały,

mocno trzymały w ramionach.

I wtedy znikało niebezpieczeństwo,

nie było bojaźni, ani lęku.

 

Twoje pracowite ręce 

wykuwały chleb

dla naszej rodziny.

 

Biorę za przykład

Twe ojcowskie ręce,

pracowite, pokorne,

niczym nie splamione.

 

I idę w świat daleki,

mając moje ręce

szeroko otwarte

dla wszystkich ludzi.

 

                          Pamięci taty

 

Kazimierz Surzyn

 

KOCHANA MAMO

Twoje matczyne serce

sprawiło, że żyję

jestem, byłem kochany.

 

Twoje matczyne piersi

dały pożywienie

po to, bym rósł, mężniał.

 

Twoje matczyne ręce

osłaniały od złego,

odpędzały pokusy 

młodzieńczych lat.

 

Twoje matczyne oczy

zauważały moje kłopoty

zdawałoby się bez wyjścia.

Ty je zawsze rozwiewałaś 

jak nieznośny huragan

i było dobrze.

 

Twoje matczyne uszy

czujnie słuchały

co dzieje się wokół,

by Twój macierzyński instynkt

zdążył mnie obronić 

przed złem.

 

Twoja matczyna radość

dodawała otuchy, sił.

Twój matczyny śmiech 

trafiał prosto w serce.

 

W letniej sukience 

całej w kwiaty

jak wzorzysty maj

wyglądałaś tak uroczo.

 

Uwielbiałaś las, łąkę, góry,

śpiew strumyków, rzek,

pola zbóż pozłacanych,

cudowności przyrody

ubierałaś w słowa poezji,

z polnych latorośli 

układałaś kolorowe bukiety.

 

Dostrzegałaś we wszystkim 

Boga cudowne działanie.

 

Dałaś mi tyle miłości,

że nie pomieści nawet ocean,

z tej skarbnicy dobroci

czerpię do dziś.

 

Żyłaś pełnią uczuć,

romantycznie, barwnie,

by życie miało sens,

przy Tobie ani przez chwilę

nie czułem się samotny.

 

Zawsze zaradna, pracowita

wierzyłaś w ludzkie szczęście,

ufałaś,że będzie coraz jaśniej

na każdej drodze życia.

 

Za krótko Ciebie miałem

Najdroższa Mamo, za krótko,

ale przychodzisz do mnie

we śnie i rozmawiamy 

o wszystkim jak dawniej.

 

                                    Ukochanej mamie

 

Kazimierz Surzyn 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Rajskie szlaki

jutro skoro świt

wyruszymy na szlaki

zostawimy w domu

oswojone zmartwienia

młodzieńcze zrywy

weźmiemy do plecaków

chwycimy w płuca

szalone marzenia

ugasimy pragnienie

uczuciem źródlanym

w przepaść zrzucimy

skostniałą niemoc

i winy przeszłości

przy kapliczce przydrożnej

modlitwę zanucimy

razem ze skowronkami

i tacy promienni

jak niebiańskie duchy

piąć się będziemy

ku górze

           wyżej

                   i wyżej...

tam gdzie błękity nieba

 

https://youtu.be/KOZBGTJ-JBQ

 

Autor: Don Adalberto

 

DO POLITYKÓW

Politycy wszystkich opcji

opamiętajcie się!

Dość już tego!

Surowe me pióro

bo Polskę kocham

i moich rodaków

 

Politycy! Wasze debaty  

nie są debatami

pełne jadu nienawiści

jeden na drugiego

ostrzycie zęby a z ust

wydobywacie pianę

złych emocji

byle zdeptać znieważyć

wbić w ziemię przeciwnika

wyssać z niego krew

słyszę kłamstwa obelgi

przerzucanie się ja zrobiłem

wszystko a ty nic

ja jestem ten lepszy 

a ty ten gorszy

to droga donikąd

 

Politycy!

Rozwiązujcie problemy ludzi

bo to oni wam zaufali

powierzyli misję

oddali los w wasze ręce

 

A może mniejsze podatki

Zwiększenie pomocy

dla niepełnosprawnych

Zmniejszenie kolejek 

do specjalistów

jednej Pani wystawiono 

termin do okulisty 11 miesięcy!

to brzmi jak wyrok

Zadbajcie o pielęgniarki

ciągle ich ubywa

kto będzie czuwał

przy łóżku cierpiącego

O emerytów bo ich

los jest marny

O nauczycieli co z pasją 

uczą życia a z niską pensją

By sędzia już nigdy 

nie powiedział tu nie ma 

sprawiedliwości tu jest sąd

 

Każdy doda jeszcze pewnie 

wiele spraw do załatwienia...

 

Politycy wszystkich opcji

Opamiętajcie się!

Zróbcie coś dobrego

ponad podziałami

 

dla siebie wzajemnie

dla wyborców i ich trosk

otwórzcie serca miłości

 

Kazimierz Surzyn

 

 

 

 

 

 

 

 

Prawdziwa przyjaźń

 

Prawdziwa przyjaźń

nigdy nie zdradzi.

Można się na niej oprzeć

w trudnej chwili.

Na każdy problem

potrafi poradzić.

W zwątpieniu

sercem przytuli.

 

Podzieli się z tobą

ostatnim groszem.

Poświęconego czasu

nie uzna za stratę.

Chociaż skromna,

jest prawdziwym złotem.

Bo doświadczenie ma bogate.

 

Prawdziwy przyjaciel

oferuje szczerość i zaufanie.

Jest ożywczą oazą

na uczuć pustyni.

Niech od ciebie

też wszystko co dobre

dostanie.

Bo gdy stracisz nadzieję,

on ją ożywi.

 

 

Oskar Wizard

 

 

Złapać chwile

 

Każda chwila

zasługuje

aby być wielką.

Taką, o której

dobre wspomnienie

pozostanie.

Łapię więc sercem

chwilę wszelką.

Jedna pachnie przyjaźnią,

inna jak kochanie.

 

Są wprawdzie też

gorsze chwile.

Te prześpię

lub znajdę ich rozwiązanie.

Bo zegar bezustannie

minuty miele.

Uchronię zaś

o nazwie

przyjaźń i kochanie.

 

Jest jeszcze

chwila uroku

nienazwana.

To radość poranka,

zachwyt melodią,

wzruszenie zachodu.

Przeze mnie

szczególnie

za piękno

kochana.

Podaruję ją tobie,

uchroni

od przedwiosennego

chłodu.

 

 

Oskar Wizard

 

 

 

ZACHÓD SŁOŃCA

Słońce powoli skwar studzi 

uwielbienie mojej duszy budzi

jasno - żółta kula z domieszką pomarańczy

teraz w dół wąskim przesmykiem się toczy

 

Paletę barw rozlewa po niebie i wodzie

i po mojej rodzinnej zagrodzie

pieści me serce ostatnimi promieniami

bije mi w oczy tęczowymi smugami

 

Mój krzyk zachwytu ptaki Bogu zanoszą

ukłony wiatry zdumione wznoszą

świerszcze na skrzypcach tobie grają

chóry anielskie niechże ci śpiewają  

 

Kazimierz Surzyn

MAMO

Mamo stworzyłaś nam rodzinę

z jakże odmiennych charakterów

zbudowałaś gniazdo prawdziwe

i pozwoliłaś latać w wolności

otworzyłaś mi drzwi na świat 

ale nigdy nie przepychałaś na siłę

Mamo bez wahania mówiłaś prawdę

 

mocno się staraj synku

a gdy ci nie wychodzi

poświęć się po prostu

czemuś innemu w życiu

 

tak bardzo mi to  pomogło...

 

Mamo dziękuję za twoje nieskończone zasoby miłości

umiejętność sklejania rozbitych kawałków życia

że kochałaś a nie rozpieszczałaś

za zachody słońca w purpurze niebiańskich posągów

spacery po plaży w śnieżnobiałych górach fal

podziwianie chmur płynących w kałużach

i kolorów tęczy na skrzydłach motyli

setki przeczytanych książek do snu

i tysiące rozmów o tym co ważne

za życie najcenniejszy podarunek

za słońce w sercu 

za odemknięcie mi bram wiary

za najsmaczniejsze obiady na świecie

za twoją obecność sercem pisaną

za poezję  dobroć wyrozumiałość

i za tą po drugiej stronie telefonu

by wsłuchać się kolejny raz 

w melodię mojej duszy i serca

 

                          Pamięci mojej mamy

Kazimierz Surzyn  

JAK KWIAT DOJRZEWAĆ

Polne ogrodowe kwiaty podziwiamy

w alejach parkowych

w pokojach w kwiaciarniach zachwalamy

i te za oknem 

wijące się na drabinkach

albo na kratach drewnianych

czy w donicach wikliną splecionych

wszystkie zapatrzone w niebo

dojrzewać jak kwiat

i wzrastać do Boga

 

Kazimierz Surzyn

 

 

Wiersz o radości

 

zgromadzę w nim

parę pięknych wspomnień

dorzucę kilka garści nadziei

planów oczekujących

na właściwą chwilę

aromatów porannych

kawowych radości

 

zachwytu nad pięknem świata

i dobrem

które tkwi

na przekór wszystkiemu

w człowieku

wplotę w jego treść

baśnie i marzenia

lecz tylko takie

które spełnić się mogą

 

dodam wiarę

w szczęśliwą miłość

podziw dla urody

natchnienie przytuleniem

i podzielę się nim z tobą

 

 

Oskar Wizard