Dzisiaj 6 - ty grudnia !
MIKOŁAJ ma swoje święto , toteż kolęduje,
i rozdaje dzieciom prezenty.
Tak dawno to było ,że słabo pamiętam :
gdy byłam jeszcze taka mała w ten dzien,
małą paczuszkę pod poduszeczką miałam,
z różnymi smakołykami i słodkimi łakociami,
czerwone jabłuszko i gruszka tam była,
cukierki miętowe ,ciasteczka z gwiazdką w środku,
mała skibka chleba ,lizaczek na patyku
i rózga w małym koszyku.
O byłabym zapomniała małą pacynkę zgałganków,
też otrzymałam. A moja Mama w to święto,
chleb z kapustą zajadała.
W sklepie nic ciekawego dla dzieci nie było,
toteż mnie się często śniła czekolada z orzechami,
która w gablocie sklepu leżała i na kupujących,
swym łagodnym wzrokiem spoglądała.
Teraz są inne czasy ,niczego nie jest brak,
bo te frykasy co leżą na półkach są dostępne,
dla wszystkich nie, tylko dla najwyższej klasy.
Zależy od kiesy jaką się posiada.
Rożnorodnością towaru się szczycą ,jest ich
bez liku wszystko ułożone przepięknie na stolikach,
i czekają na gości z różnych miejscowości,
aby kupowali potrzebne smakowitości.